Tragiczny pożar w Pruszkowie: Zajazd "Pod Jaworem" doszczętnie spłonął
W Pruszkowie doszło do zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością oraz zwróciło na siebie uwagę mediów z całego kraju. Mowa o pożarze, który strawił popularny zajazd „Pod Jaworem”. Incydent miał miejsce tydzień temu i zbiegł się w czasie z planowanym świętem, jakim miało być wesele.
Sam budynek znajdował się w płomieniach tuż przed zaplanowanym rozpoczęciem weselnej uroczystości. Dzięki szybkim działaniom, udało się ewakuować 150 przyszłych uczestników przyjęcia. Na szczęście, nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Z drugiej strony, ogień rozprzestrzenił się na tyle szybko, że szkody są niemal nie do oszacowania – straty finansowe oscylują w granicach milionów złotych.
Znaczący słup dymu był widoczny nawet z odległej Warszawy. Ale najgorsze jest to, że dla właścicieli, pana Włodka i pani Grażyny, konsekwencje tej tragedii są o wiele poważniejsze. Pozbawieni zostali nie tylko źródła utrzymania, ale również miejsca zamieszkania. Na szczęście, ujawniła się niezwykła solidarność lokalnej społeczności, która zdecydowała się ruszyć na pomoc poszkodowanym.